Choć drony to wciąż gorący i czasem kontrowersyjny temat w USA, wciąż myśli się nad zastosowaniem tych maszyn w różnych dziedzinach ludzkiego życia.
Naira Hovakimyan z Uniwersytetu Illinois to kolejny człowiek z pomysłem na drony. Badaczka dostała bowiem od NSF (National Science Foundation) grant na 1,5 mln dolarów. Projekt? Stworzenie „robotów”, które mogą pomagać starszym osobom w wykonywaniu codziennych czynności.
REKLAMA
Pomysły Hovakimyan dotyczą częściowo użycia dronów. Chodzi bowiem o stworzenie małych, autonomicznych maszyn, które mogą wykonywać proste polecenia i zadania, nie angażując zbytnio operatora. Przykłady? Przyniesienie leków, podnoszenie rzeczy, tak by osoba starsza nie musiała się schylać, czy sprzątanie.
Hovakimyan uważa zresztą, że za 20 lat drony będą dzisiejszymi smartfonami. Ich popularność i zastosowanie w niemal każdej dziedzinie życia są nieuniknione. Pomoc dronów przy osobach starszych to też zapewne kwestia czasu – społeczeństwa w różnych krajach coraz bardziej się starzeją. Przewiduje się, że do roku 2050 osób po sześćdziesiątce będzie dwa razy więcej niż teraz.
Projekt Hovakimyan nazwano ASPIRE (Automation Supporting Prolonged Independent Residence for the Elderly), co jest dość adekwatne – jest bowiem do czego aspirować. Problemy osób starszych to bowiem nie tylko samotność, lecz także nie radzenie sobie ze zwykłymi czynnościami domowymi. Drony pomagające w prostych zadaniach to zarówno alternatywa dla domu opieki, gdzie trudno o spokój, jak i w pewnym sensie wzmocnienie wrażenia niezależności od osób trzecich.
Źródło: www.komputerswiat.pl, www.nytimes.com